W pierwszej fazie postawiliśmy na konkretne decyzje. Na parterze apartamentu wyburzyliśmy wszystkie ściany, zaproponowaliśmy nowy układ przestrzeni i całkowicie odmienną od założeń dewelopera koncepcję schodów. Nasz pomysł trafił idealnie w oczekiwania inwestora, a nasze rozmowy mogły skupić się na niuansach dobru kolorystki i materiałów.

W apartamencie Krzysztofa pojawiły się konkretne decyzje. Ściany parteru obłożono panelami z naturalnego dębu. Wewnątrz tego kubika schowane zostały podstawowe funkcje toalety, mini pralni i zabudowany został pakiet wysokich szaf kuchennych. Na posadzce pojawiła się minimalistyczna żywica, a wyspa kuchenna uzyskała dodatkową przestrzeń odbijając się w lustrzanej ścianie. Całość dopełniły rasowe lekkie schody zapięte balustradą inspirowaną wartościami muzycznymi. Apartament dopełniają fotografie Szymona Brodziaka i obraz Katarzyny Zygadlewicz. Jak mówi Krzysztof „jak jestem w pracy myślę co zrobić by jak najszybciej wrócić do domu … tak go uwielbiam”. Czy można chcieć więcej ?